Ślęża grafika
Ślęża grafika

Witaj w Lichych upominkach, czyli miejscu, gdzie będziemy udostępniać wszystkie grafiki z naszych kolekcji. Na tej stronie możesz pobrać gotową do druku grafikę "Ślęża" w formacie A4. Link do pobrania grafiki znajdziesz na dole strony.

 

Ślęża

„Owa góra wielkiej doznawała czci u wszystkich mieszkańców z powodu swego ogromu oraz przeznaczenia, jako że odprawiano na niej przeklęte, pogańskie obrzędy”
Thietmar, XI wiek

Ślęża, czyli słowiański Olimp, otoczony lasami i kamiennymi kręgami, stał się główną inspiracją do stworzenia tej grafiki. Nie-Licha kompozycja została zaprojektowana tak, aby współgrała także ze słowiańskim modelem kosmosu.

Środkowe koło przyozdobione zostało wzorami pochodzącymi ze starożytnych ceramik i przedstawia świat ludzki, świat Jawi. Możemy w nim dostrzec sławny posąg misia ze Ślęży, ziemię uprawną, a także szczyt tytułowej góry, ze znajdującymi się na niej posągami bogów. Ponad tym światem widnieje symbol bogini Matki Ziemi, Mokosz i jej rozłożone, chroniące świat ludzki ramiona. Pod kołem zaś możemy dostrzec reprezentację świata chtonicznego, czyli – wedle jednej z interpretacji pomnika Światowida ze Zbrucza – postać Welesa.

Diabelnie zła decyzja – legenda o powstaniu Ślęży

Tajemnicza Ślęża owiana jest licznymi legendami. Historia, która najlepiej koresponduje z naszym projektem, opowiada o powstaniu samej góry.

Dawniej mówiono, że wejście do piekła znajduje się w okolicach Sobótki. Mieszkające tam czarty często polowały na zbłąkane, nieszczęśliwe dusze. Był jednak czas, gdy ludzie mieszkający w okolicach Sobótki byli bardzo szczęśliwi, ich ziemia urodzajna, a lasy bujne w drzewa i bogate w zwierzynę. Dobrobyt powodował, że biesom ciężko było namówić kogokolwiek do wejścia na ścieżkę zła i w podziemiach zaczynało brakować dusz. Widząc to, czarty zmuszone były zniszczyć otaczające je piękno. Zaczęły zasypywać okolicę kamieniami, tworząc pagórki i wzgórza, które skutecznie zakryły bogate, żyzne i zielone tereny. Tak właśnie, według legend, powstały dzisiejsze Sudety.

Początkowo biesy pracowały porządnie. Jednak z biegiem czasu praca demonów nie była już tak skrupulatna. Kamienie, które znosiły z okolic, stawały się coraz mniejsze, a same czarty zaczęły... oddawać się relaksowi. Wtedy właśnie pojawiły się na niebie sługi dobra. Postanowiły wykorzystać sytuację, by przeszkodzić biesom w realizacji ich niecnych planów. Gdy demony ujrzały wroga, zaczęły w szaleństwie chwytać wszystkie kamienie, które znalazły pod ręką i rzucać nimi w przeciwnika. Nie miały jednak sił, przez co głazy opadały na ziemię, omijając zastępy wysłanników dobra. Kilka chwil później czarty pozostały same na placu bitwy. Myśląc, że zwyciężyły, zaczęły kierować się do bram piekieł na odpoczynek – nie była to bowiem łatwa potyczka. Szybko jednak zauważyły, że nie mogą odnaleźć wejścia do podziemia. Okazało się, że walcząc ze sługami dobra, zamknęły sobie drogę do królestwa ciemności. A usypana w ten sposób góra to... nasza Ślęża.

Podobno biesy nadal błąkają się w okolicy Ślęży, sprowadzając nań burze i pioruny w nadziei, że roztrzaskają górę i otworzą wrota piekieł na nowo. Być może to przypadek, ale na terenie Europy to właśnie w rejonie Ślęży odnotowuje się największą częstotliwość burz z piorunami...

 

Prawa autorskie

Pliki do pobrania (1)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl